środa, 11 czerwca 2014

30-stka ...

30 lat minęło jak jeden dzień ...
No cóż kilka dni temu 2 została brutalnie znokautowana przez 3, -dzieścia już nigdy nie wróci, mimo to czuje się całkiem dobrze :o) Nie mam depresji, nocy urodzinowej też nie przepłakałam więc chyba z tą 30 to jakiś mit :o) Oczywiście skłamałabym mówiąc, że lubię swoje zmarszczki, bo ich nie lubię. Ciało też wolałabym mieć te, które miałam dziesięć lat temu, ale traumy nie przeżywam :o)  Mam wspaniałą rodzinę, kochającego męża, najcudowniejszego syna na świecie, wszyscy jesteśmy zdrowi, cóż więcej do szczęścia potrzebne.













Piękne dekorację wykonała dla mnie Pani Ania z krainy spełnionych marzeń ,wyjątkowa kobieta z głową pełną pomysłów. Zdjęcia niestety nie odzwierciedlają rzeczywistości, kiedy już wszystko było przygotowane nie pozostało mi zbyt dużo czasu na fotki, a w trakcie nie było czasu  ;o)
Słomki, foremki, buteleczki Tu 

4 komentarze:

  1. Wszystkiego Najlepszego! Ale piękne dekoracje, torcik...zdjęcia!
    Same pyszności!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana spóźnione, ale szczere z głębi serca - Najlepszego :*
    Ja swojej 30 stki boję się jak ognia - poważnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Sto latek :-) Mi za niecały roczek też stuknie 30-stka, a za niecały miesiąc mężowi. Objawów depresji nie widzę u niego, u mnie też jej pewnie nie będzie. Mamy tyle lat na ile się czujemy, czyli ciągle 18-ście ;-) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dziękuje, super zdjęcia i jakie pyszności! Pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń