czwartek, 19 czerwca 2014

Pierwszy występ ...

Kiedyś już Wam wspomniałam o pewnym magicznym miejscu jakim jest Studio Maciej ,do którego uczęszczamy na zajęcia raz w tygodniu. W środę nasz klub obchodził swoje pierwsze urodziny w związku z tym nasze wspaniałe Panie zorganizowały występ w Multikinie.
Szymko nie ma problemu z kontaktem z rówieśnikami wręcz przeciwnie bardzo dobrze odnajduję się wśród dzieci. Ale co innego jest się bawić wśród swoich kolegów i koleżanek oraz ich rodziców, których znamy z zajęć, a co innego wystąpić przed salą wypełnioną po brzegi nieznanymi osobami... i właśnie ta kwestia zaprzątnęła moje myśli na wiele dni przed występem. Zastanawiałam się jak to będzie kiedy zgasną światła, czy Szymka nie sparaliżuje strach, czy odnajdzie się w tej nowej jakże ekstremalnej sytuacji... przyznam, noc przed występem na pewno nie należała do przespanych oczywiście przeze mnie bo Młody spał jak suseł.
W dzień występu towarzyszyły nam ogromne emocje. Na szczęście przed obiadem przyjechała najukochańsza ciocia Kamila, więc emocje te delikatnie opadły. Wszyscy wspólnie zjedliśmy obiad i pojechaliśmy w stronę kina gdzie czekali już na nas dziadkowie.  Po wejściu do sali przebrałam Szymka w strój kaczorka i z niecierpliwością czekaliśmy na naszą kolej przyglądając się występom innych grup.
Ku mojemu zaskoczeniu Szymi dosłownie nie mógł doczekać się swojego występu, pytał  zniecierpliwiony kiedy w końcu będzie jego kolej. Kiedy przyszła pora na grupę Szkrabów do której należymy, Szymi bez zawahania wszedł na scenę, pobiegł za swoją Panią i wykonywał swój układ. Mojemu mężczyźnie, tak spodobał się występ przed  publicznością, że postanowił wyjść przed szereg by zaprezentować swój własny układ choreograficzny który znacznie odbiegał od tego który ćwiczył razem z Panią na zajęciach. Bawiliśmy się doskonale. Wystąpienie Szkrabów było naprawdę udane. Niestety nadszedł moment wręczenia dyplomów i zejścia ze sceny. Dobrze, że do dyplomów dołączono czekoladkę dzięki której udało mi się ściągnąć mojego showmana ze sceny.















4 komentarze:

  1. szalony jest ten nasz Szymi, ciotek popłakał się i ze śmiechu i ze wzruszenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super!!! Brawo dla naszego ulubieńca. Pierwszy występ zdecydowanie lepszy od naszego ;)
    W końcu widzę Tatę Szymiego, mama jak zwykle Piękna!
    Piękny kaczorek :) buziole :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Wooow! Wyglądacie pięknie! Brawa dla Szymusia! Nie masz co się martwić o przedszkole, Mamuś, jak Synuś tak świetnie radzi sobie w grupie i na scenie:)

    OdpowiedzUsuń